O Duginie z dystansem
„Myśl geopolityczna Aleksandra Dugina” autorstwa doktora Leszka Sykulskiego to nowa polska pozycja poświęcona osobie i twórczości głośnego rosyjskiego intelektualisty.
„Myśl geopolityczna Aleksandra Dugina” autorstwa doktora Leszka Sykulskiego to nowa polska pozycja poświęcona osobie i twórczości głośnego rosyjskiego intelektualisty.
Rosyjski filozof Aleksander Dugin podsumowuje cele Zachodu w następujących słowach: „Celem liberalizmu jest likwidacja państw narodowych oraz utworzenie na podstawie zachodnich norm i reguł Rządu Światowego. Na takim stanowisku stoi […] Partia Demokratyczna w Stanach Zjednoczonych, a także większość rządzących w Europie. To globalizm” (Aleksander Dugin, „Manifest Wielkiego Przebudzenia i pisma czasu wojny”, Warszawa 2022, str. 134).
Wdebacie prezydenckiej Donalda Trumpa i Kamali Harris 10 września Trump przemawiał w przeraźliwie alarmistycznym tonie, pokazując Amerykę jako żywotny niegdyś kraj obecnie zajmowany przez obce jednostki. Porównał Demokratów do pozaziemskich pasożytów wysysających soki żywotne z narodu, pozbawiających go wszelkiej witalności i pozostawiających z niego jedynie wydrążone, zaschnięte resztki.
W latach dziewięćdziesiątych serial animowany „Beavis i Butt-head” w reżyserii Mike’a Judge’a był popularny w USA i Rosji. Jego bohaterami była dwójka amerykańskich, upośledzonych umysłowo nastolatków, sprzeczających się niecenzuralnie między nimi, wyrażających jedną absurdalną myśl za drugą, nie potrafiących rozwiązać ani jednej codziennej sytuacji, ale... mimo swojej pełnej nieprzydatności i bezsensowności, jakoś radzą sobie z życiem.
„Moja tożsamość jest całkowicie inna – prawosławna, imperialna, eurazjatycka, bardziej głęboka niż wschodniosłowiańska – taka fundamentalna, wielkoruska. Ale paradoksalnie wydaje mi się, że Słowian Zachodnich i Polaków jakoś bardzo dobrze rozumiem. I może to jest odpowiedź na Pana pytanie o to, dlaczego tak boją się mnie w Gdańsku (obowiązkowo tam się pojawię). Sądzę, że spróbowałbym podjąć dialog w odpowiednim tonie. Bardzo niewielu rosyjskich intelektualistów, konserwatystów, nie-liberałów i nie-globalistów potrafi zwrócić uwagę na tożsamość polską. Ja jestem w stanie. Jestem wręcz jakoś zahipnotyzowany pewnymi konserwatywno-romantycznymi aspektami kultury polskiej” – mówi w wywiadzie dla MP Aleksander Dugin
Wciągu ostatnich kilku dni na Ukrainie doszło do znaczących zmian układu sił. Trzeba się nad tym całościowo pochylić. Kontrofensywa Kijowa zakończyła się porażką w regionie chersońskim, lecz sukcesem w obwodzie charkowskim. Właśnie sytuacja na Charkowszczyźnie i wymuszone wycofanie się sił sojuszniczych stanowi przełomowy moment. Jeśli odłożymy na bok efekty psychologiczne i całkowicie uzasadnione zmartwienia patriotów, warto i tak stwierdzić, że w całej historii Specjalnej Operacji Wojskowej (SOW) doszliśmy do punktu bez odwrotu.
To, z czym mamy obecnie do czynienia na Ukrainie, to wojna. Nie ma już żadnej Specjalnej Operacji Wojskowej (SOW) – to, co mamy nazywa się wojną. Nie wojną Rosji z Ukrainą, lecz wojną kolektywnego Zachodu przeciwko Rosji.
Wciąż nie możemy sobie do końca uświadomić tego, co stało się 24 lutego 2022 roku. Siła bezwładu wciąż sprawia, że nie wierzymy w to, co było nieuniknione od dość dawna, od pierwszych chwil po przejęciu władzy przez Władimira Putina, jeszcze w 1999 roku.
Aktualny kryzys w relacjach Rosji z Zachodem nie jest związany ani z gazem, ani ze sprawami gospodarczymi. Próby wyjaśniania polityki „zdobyczą” (Prize) w stylu Ergina to żałosna parodia wszelkiej myśli.